poniedziałek, 10 listopada 2014

Jestem licencjonowanym operatorem bezzałogowych statków powietrznych! :-)

Wszystko na wariata (jak zwykle :-) ). We wtorek telefon - kursanci planują wspólną wyprawę do Gliwic na egzamin państwowy. Szybka decyzja – wchodzę w to! W środę wyjazd o 7.00. Najpierw do Malborka, potem przez Ostródę do Lubawy po kolegów. W Lubawie przesiadka do innego samochodu i w drogę. Aha – trzeba było jeszcze zahaczyć o Żyrardów gdzie spotkaliśmy się z wracającymi z Warszawy instruktorami z firmy Airborn, którzy zgodzili się pożyczyć nam swojego drona na egzamin (każdy zdaje egzamin na przywiezionym przez siebie sprzęcie a ja i kolega jeszcze go nie skompletowaliśmy). Potem czytanie notatek i materiałów ze szkolenia przez całą długą drogę (w sumie około 600 km). Nocleg w hotelu.
Czwartek, godzina 10.00, siedziba firmy Flytronic – producenta supernowoczesnych dronów dla wojska – zaczynamy! Najpierw egzamin pisemny - kilkadziesiąt pytań testowych i kilka opisowych. Było nerwowo, zwłaszcza gdy zorientowałem się, że pomyliłem rubryki na karcie odpowiedzi ale udało się – pierwsza część za nami. Potem egzamin praktyczny na lotnisku wojskowym. Kilka minut rozmowy z egzaminatorem, kilka minut latania – ósemka wyszła mi równa ale nie utrzymałem tej samej wysokości, okrąg wyszedł trochę krzywy ale generalnie ok – ZDAŁEM :-). Teraz trzeba jeszcze wysłać wymagane dokumenty do Urzędu Lotnictwa Cywilnego i czekać na świadectwo kwalifikacji.

piątek, 7 listopada 2014

Jeszcze kilka zdjęć z egzaminu

Jeszcze kilka zdjęć z naszego egzaminu praktycznego w Gliwicach - właśnie przysłali je koledzy operatorzy :-). Obecnie w Polsce jest około 200 licencjonowanych operatorów BSP ale liczba ta niebawem wzrośnie - zaczyna się prawdziwy szał na punkcie tych maszyn - instruktorzy z Airborn mówili, że dziennie w sprawie szkolenia dzwoni po kilkanaście osób.