wtorek, 21 czerwca 2005

Pancerny muzykant

Popołudniowe słońce praży ziemię. Wędrujemy przez buchające kwiatami łąki w okolicach Kolincza. W pewnym momencie z dala daje się słyszeć znajomy głos. To świerszcze rozpoczęły swój koncert. Zawsze intrygowały mnie spotkania z tymi owadami – postanawiamy sfotografować jednego z muzykantów. Ostrożnie posuwamy się w kierunku, z którego dochodzi dźwięk. Niestety na nic zdają się najcichsze nawet podchody. Grajek najwidoczniej wyczuwa drganie ziemi pod naszymi butami i nagle przerywa koncert, gdy jesteśmy zaledwie około dwa metry od niego.