czwartek, 16 lipca 2009

Przyrodnicze rozmyślania na polu rzepaku

Chabry bławatki wabią pszczoły swym kolorem a z płatków można podobno zrobić wino.
Łąka pod Kokoszkowami. Czerwień, żółć, biel i błękit zdają się ciągnąć aż pod majaczącą na horyzoncie ścianę lasu. Właściwie to wcale nie jest typowa łąka, tylko pole rzepaku. Rzepak już niemal przekwitł, a wśród niego pojawiła się niesamowita ilość maków, rumianów i chabrów. Zaledwie tych kilka gatunków pospolitych chwastów tworzyło ten cały barwny pejzaż. Wśród tej całej orkiestry słońca, barw i zapachów uwijają się owady. Piękne to nasze Kociewie! Dla rolnika to pewnie utrapienie, ale ile tu kolorów!